Cześć!
Jestem Judyta. I nie jem pomidorów na zimno. Mięsa też nie jem. W zasadzie ani na zimno ani na ciepło. Za to nigdy nie odmawiam bezy, szarlotki i nutelli.
W innym życiu pewno łapałabym najcięższych przestępców i prowadziła trudne dochodzenia. W tym wystarczą mi seriale kryminalne, żeby zapalić w domu wszystkie światła i sprawdzać czy na pewno zamknęłam drzwi. I żeby bać się przez kolejnych kilka nocy.
W 2019 roku zamieniłam widoki betonowego miasta na trochę więcej zieleni i przestrzeni. Doceniam to każdego dnia rozsuwając zasłony i sprawdzając, czy Rysy (2 503 n.p.m.) stoją w tym samym miejscu.
Wczesne poranki spędzam na spacerach z… kotem, któremu z poczucia troski i obowiązku towarzyszę. Co kilkanaście dni romansuję nałogowo z jogą, co wyjątkowo kochają moje plecy. Gdyby nie to, nie odklejałabym się od książek, a tego z pewnością nie kochałyby ani plecy ani oczy.
Od kilku lat zajmuję się fotografią, i na szczęście dalej jest moją pasją. Jeśli trafisz przed mój obiektyw, potraktuję Cię tak, jak sama chciałabym, żeby ktoś potraktował mnie albo moich najbliższych. Albo jeszcze lepiej!
Chcesz posłuchać jeszcze więcej? przeskocz tutaj
Fotografia ślubna Jastrzębie-Zdrój | Fotografia rodzinna Nowy Sącz | Sesje lifestyle Nowy Sącz | Fotograf rodzinny Jastrzębie-Zdrój | Podpowiedzi dla Pary Młodej
© Judyta Marcol Fotografia 2022 – wszelkie prawa zastrzeżone.