fbpx

muszę Ci się do czegoś przyznać. pamiętam wszystkie nasze spotkania. czasem ulatują mi takie detale jak rok (za nic w świecie nie potrafię stwierdzić, w którym roku moje pary brały ślub), ale już to, czy na sesji był Twój ukochany pies/kot/świnka morska, pamiętam doskonale.

i chociaż wszystkie sesje są dla mnie wyjątkowe, to nie skłamię, jeśli powiem, że niektóre są takie “jeszcze bardziej”

co jakiś czas trafiają mi się sesje, na których wyjątkowo mocno się stresuję, denerwuję i irytuję…. dobra, to ogólnie żart. (czasami się troszkę stresuję, ale nie irytuję i denerwuję 🙂 bo na swoje szczęście trafiam na ludzi, z którymi chcę spędzić swój czas. których chcę zapytać o jeszcze milion rzeczy, i rozmawiać z nimi nawet bez aparatu. i wiem, jakie to wyjątkowe szczęście. (ps. jeśli jesteś na początku swojej drogi fotograficznej, to pamiętaj, że taki stan, w którym trafiasz na “swoich” ludzi potrzebuje czasu.(

więc te sesje “jeszcze trochę bardziej”, to sesje najbliższych mi ludzi. towarzyszenie im, i robienie tego, co potrafię i co kocham …. cóż Ci mam powiedzieć? wracam po takich sesjach jak na skrzydłach. nawet jeśli na sesji nawet na moment nie wyszło nam słońce.

Agnieszka+Rafał z dziewczynkami. i nie zdradzę Wam, kto się kryje w środku. ale to będzie… 😉

ps. koniecznie przewiń do końca tej sesji i zobacz zdjęcie bonusowe 😉

 

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wpisami na blogu i jako pierwsza otrzymywać informacje o “bonusach” czekam na Ciebie z moim newsletterem.

Pin It on Pinterest

Share This
error: