Przed sesją w głowie miałam nieco inne kadry. Trochę bardziej statyczne. Ale jak pokazują sesje rodzinne, założenia założeniami, a rzeczywistość sobie.
Ta nasza rzeczywistość była rozbiegana, głośna, czasami nie w sosie, a czasem z przepięknym uśmiechem! Antku, Witku oby na zawsze została w was ta radość dzieci, ta łobuzerskość i ta energia! Mamie i Tacie życzę z serca jeszcze więcej energii do tych dwóch uroczych chłopaków! Świetna z Was rodzina i bardzo się cieszę, że mogłam ją fotografować.
Sesję zrealizowaliśmy w Cieszynie na wzgórzu zamkowym.