Ah! Tę młodą damę, spotykam co jakiś czas! Tym razem, pojawiłam się w domu, z nadzieją, że wianek (przepiękny i uwielbiany przez mamę) pozostanie na głowie Maury chociaż parę sekund. No i pozostał. Ale mina wyraźnie obrazuje, co Maura o nim myśli! (Droga mamo, wydaje mi się, że to dopiero początek, kiedy wasze gusta zaczynają się różnić)
Osławiony, uroczy wianek ( i mina) wyglądał tak:
Ta urocza, roczna dziewczynka ma na imię Maura, i mogliście ją zobaczyć jakiś czas temu w sesji z jej cudowną mamą. Ps. Mamo, już planuję następne 🙂 tak, tak, z Wami 🙂
Mauro maleńka, jeszcze raz Ci dziękuję, że mogłam przy Tobie poudawać wszystkie odgłosy zwierząt, jakie mi tylko przyszły do głowy! Że mogłyśmy z mamą za tobą pobiegać, zrzucając nadbagaż kilogramowy (przynajmniej ja, nie twoja mama!), że mogłam poślizgać się po podłodze, zjeść pyszne ciasteczko z ręki, i że pomimo twojej ruchliwości usiadłaś na chwilę (a kto by się czepiał, że plecami do mnie!)
Oh! Dziewczynko, czy ty wiesz, że Cię uwielbiam? Ps. Myślę, że mama i tata, no i ty maleńka, byliście zadowoleni z sesji. (Pomimo wszystko)
Bo takich podziękowań, to się nie spodziewałam!
Stopiliście moje serce!!!! Absolutnie!
Ps. Przepiękny pasek jest wykonany na zamówienie, przez RekaProduction