LAST MONTH : wrzesień
Wrzesień był jeszcze bardziej w rozjazdach niż początkowo planowałam. Ale od września działa mi już moje osobiste auto, i rozjazdy nie były aż tak uciążliwe. W każdym razie było spoko różnych kotów po drodze.
1. Koty są wszędzie. // 2. W zeszłym roku, powiedziałam, że to są najbrzydsze buty świata. Zdanie podtrzymuję, ale tutaj bardzo mi uratowały stopy. // 3. Te chwile na hamaku – jak ja bym chciała tam wrócić. // 4. Lato.
Ciocia tuli wszystkie maluchy!
Kocie domowe kadry. Nudy.
Picie wody z brodzika? Proszę bardzo.
NAJWAŻNIEJSZE WYDARZENIE WRZEŚNIA:
W domu, na kanapie, z serialem w tle, gorącą herbatą obok i kwadratami z wełny – taki mam plan na późną jesień.
Na początku września jeszcze było tak.
Jestem nudna z tymi kotami, wiem, że jest ich tutaj pełno, ale no cóż … jestem kociara.
1. Studnia! Nawet sobie nie zdajecie sprawy, jaka to ulga mieć wodę. // 2. Planowałam go przyuczyć do zawodu, ale najwidoczniej jestem bardzo nudna, bo zasnął. // 3. Co jakiś czas mnie kusi, żeby spróbować jakąś nową mieszankę śniadaniową. Tę zjadłam, ale była średnio smaczna. // 4.Z pożyczonego kubka – herbata smakuje jeszcze lepiej.
Poprzednie wpisy z kategorii Tu i Teraz możecie zobaczyć tutaj: lipiec sierpień 2019, ,czerwiec 2019, maj 2019, kwiecień 2019, marzec 2019, podsumowanie 2018r. , grudzień 2018