w Szczawnicy mamy swoją ulubioną lodziarnię, miejsce parkingowe, które czasem jest a czasem go nie ma, miejsce z pyszną kawą, ale co najważniejsze, ja mam tam swoje ulubione miejsca na zdjęcia i na krótkie spacery.
prawda jest taka, że turystyczne miejscowości istnieją dla mnie tylko od poniedziałku do czwartku w sezonie wakacyjno-letnim, bo w inne dni kojarzy mi się tylko z wiecznym korkiem. ale nie da się im odmówić uroku i bycia cudownym tłem do zdjęć!
ty razem udało mi się tam zabrać Patrycję i Michała. i wiem, że to też będzie miejsce, które już na zawsze będzie się im wyjątkowo kojarzyło.
wiosna w górach … chciałam napisać, że wiosna w górach jest wyjątkowa, ale prawda jest inna. każda pora roku w górach jest wyjątkowa. chociaż przyznaję, że dla Patrycji i Michała, to właśnie ta wiosna będzie się już na zawsze kojarzyła z tym naszym spacerem pod górę, z tymi widokami, i tą chwilą dla siebie wyrwaną z tej codzienności, z pracy na zmiany, z zajętych weekendów i innych obowiązków.
już na zawsze będą mieli dla siebie wspomnienia tych chwil, kiedy prócz nas nie było nikogo w zasięgu wzroku. i można było się beztrosko pośmiać, potrzymać za rękę i przespacerować, omijając bobki 🙂
nasze spotkanie powstało w wyniku pozytywnej plątaniny życiowych zdarzeń. i niedługo będzie kolejne!
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wpisami na blogu i jako pierwsza otrzymywać informacje o “bonusach” czekam na Ciebie z moim newsletterem.