Biała suknia. Bielusieńka. Czysta, taka świeża, czekająca na Ciebie. Zanim ją założysz, chcę zrobić jej zdjęcie. Takie właśnie na pamiątkę. Dla Ciebie, dla Was.
I tutaj pojawia się problem wieszaka. Taki mały, drobny i często zapominany. A tak istotny. Bo wyobraźcie sobie tę przepiękną, delikatną sukienkę, która wisi na czarnym, plastikowym wielkim wieszaku. Nie pasuje, prawda?
A teraz wyobraźcie sobie wieszak, który jest biały, jak ta suknia. Albo ma kolory, które wybraliście by towarzyszyły wam przez cały dzień: liliowy, niebieski, różowy. Jakoś tak lepiej, przyjemniej?
W internecie możecie kupić gotowe, piękne wieszaki. Najszybciej odnajdziecie SPERSONALIZOWANE WIESZAKI. Ale firm na naszy, rodzinym rynku jest już całkiem sporo. Trzeba tylko poszukać.
A wszystkich, którzy mają w sobie “małego majsterkowicza” zachęcam do wykonania takiego wieszaka samodzielnie. Sporo prostych i bardzo efektownych pomysłów znajdziecie na pintereście.
A ja, pokażę wam, jak wykonać wieszak z imieniem.
Co musicie zakupić, albo wyciągnąć z szafy?
* Wieszak. Najlepiej drewniany. Miałam już takie w szafie.
* Drucik (ten kupiony na allegro, w kolorze, który wybrała Panna Młoda, bo przecież wszystko ma pasować do całości)
* klej na ciepło + coś do cięcia drutu + kartka papieru i długopis
Pierwsze zadanie, to narysować wzór na kartce papieru. O czym trzeba pamiętać:
- Drucik będzie prowadzony w całości, czyli nie będziemy go rozcinać. Dlatego pisząc imię na kartce nie odrywajcie ołówka od kartki. To pierwsza część zadania. Później, najlepiej na innym kawałku drucika spróbujcie ułożyć napis. Zwróćcie uwagę, gdzie pojawią się łączenia, gdzie drucik będzie wracał po tej samej linii. Czy nie jest ona zbyt gruba, czy dobrze wygląda? Pamiętajcie, że jeśli używacie cieńszego drucika niż ten wasz, łączenia, albo linie pokrywające się, mogę wyglądać mało efektownie. Skorygujcie wszystko jeszcze na kartce.
- Jeśli to możliwe, zapytajcie jak sukienka wygląda pod szyją (sprawa prosta, jeśli za stworzenie wieszaka zabiera się sama Panna Młoda). Jeśli dekolt z przodu jest bardzo mocno zabudowany, pamiętajcie, że napis nie można znajdować się zbyt nisko, bo nie będzie go widać.
- Na absolutnie sam koniec, zwróćcie uwagę, czy na wieszaku nie ma żadnego wystającego haczyka czy zaczepu (albo drzazgi na wieszaku). Ostatnie, czego chcecie, to żeby coś zaciągnęło nitkę na waszej sukience.
- Do dzieła!
Niebieski – gotowy napis, różowy – moja pierwsza próba.
Kilka chwil, trochę wyginania, przekręcania, oprawiania i wieszak gotowy.A tak prezentowała się na nim przepiękna suknia Agnieszki z salonu Sabe Gracja z Wieliczki. Przyznacie, że dodaje to uroku sukience.
Pamiętajcie! W sprawie wieszaków, jedna rada : byle nie czarny plastik 😉