Pociechy obdarzyły mnie pięknymi uśmiechami. Co prawda najmłodsza uczestniczka naszego pleneru bardzo go szanowała, obdarzając mnie raczej skupionym i zaciekawionym spojrzeniem. Ale wspólnymi siłami udało nam się i ją rozśmieszyć.
Dziewczyny! Obserwowanie z bliska, jakie macie fajne relacje ze swoimi dziećmi, jak to wszystko dzieje się naturalnie i spontanicznie było niezwykle przyjemne. A towarzyszenie wam, w tej podróży “bycia mamami” bardzo mi się podoba! Do zobaczenia przy następnej okazji! Nie mogę się doczekać!
Nikodem! Jaki ty masz piękny uśmiech! Jeszcze raz dziękuje, że nie miałeś nic przeciwko trzymaniu mamy za rękę. Chociaż na chwilę!
Czujne spojrzenie – Hania kontroluje co robię, i czy to jest warte jej uwagi!
Pomimo wiatru, chłodu i mokrej trawy – uśmiechy muszą być.
Dziękuję, jeszcze raz za sesje dziewczyny i Nikodem! Do następnego razu!