fbpx

W pierwszym moim planie, chciałam te dziewczyny po prostu uściskać i zapytać co u nich. Na początku miała to być forma spotkania przy kawie / której jeszcze 2 lata temu nie piłam wcale. Potem przyszła ta myśl, że jak to spotykać się z moimi dziewczynami bez aparatu … i tak wpadł mi do głowy pomysł sesji łączonej z pogaduchami. Edycja wcześniejsza miała się odbyć w 2019r., ale z uwagi na przeprowadzkę w góry, udało mi się tylko zrobić mini sesje jesienne. Potem przywaliło pandemią, było dużo strachu i zmienianych terminów, w końcu udało się nam spotkać, nie dać zagryźć komarom i zrobić pierwszą grupową sesję dla moich dziewczyn. Już wtedy wiedziałam, że takie spotkanie na pewno wejdzie w mój harmonogram lata.

Wszystkie mamy ze zdjęcia (bo te, które już są mamami miały największą odwagę przyjść na sesję 🙂 to moje byłe panny młode. Z większością z nich mam prawie stały kontakt, bo co rusz widujemy się na weselach znajomych czy sesjach rodzinnych. Bo już mogę to powiedzieć z całą świadomością, dla wielu z nich jestem ich fotografką rodzinną. A świadomość, że z kontaktów “wykonawca-zleceniodawca” awansowałam na ciocię, dodaje takiego motywacyjnego kopa i sprawia mi tyle radości, że chociaż w ten sposób mogę  tym moim dziewczynom podziękować. I nie umniejszam tutaj moim super panom młodym, ale… same wiecie!

Więc jeśli ktoś się zastanawia, dlaczego warto mnie wybrać na swojego fotografa ślubnego, to tylko przypominam, że bonusów mam tu trochę więcej niż tylko sesję narzeczeńską w pakiecie 🙂

Na to spotkanie trafiłyśmy pomiędzy burzami, deszczami i gradem, w ten jeden uroczy zachód słońca. Tak bardzo się cieszę, że się udało, bo pogoda szalała, a przenoszenie i zgrywanie terminów w środku sezonu ślubnego / dla mnie i wakacyjnego / dla dziewczyn było zdecydowanie karkołomną czynnością. Na szczęście się udało. A efektami mogę się z Wami już podzielić.

Dziewczyny moje! Jeszcze raz, tutaj, publicznie, każdej z Was podziękuję za to nasze spotkanie. Do zobaczenia na następnej grupówce!

Gdyby nie zmieniany terminu, wakacje, ciąże, urlopy i zabiegi medyczne, tych uśmiechniętych buzi było by tam sporo więcej. I wszystkim dziewczynom, którym nie udało się dotrzeć – tak samo dziękuję, i mam nadzieję, że uda się w przyszłym roku!

A pierwszą część letnią możecie zobaczyć tutaj.

 

Przy zamówieniu albumu do końca maja 2021 roku i przy zapisaniu się do newslettera zgarniesz gigantyczny rabat na album albo albumy. Nie przegap tej okazji i wskakuj do newslettera! Czekają tam na Ciebie też inne BONUSY. Nie pożałujesz!

Pin It on Pinterest

Share This
error: