fbpx

Gdybym rozpoczęła ten wpis od zdania że był taki moment, w którym myśleliśmy, że ten ślub nie dojdzie do skutku – to nie jestem pewna, czy nasunęłyby się Wam dobre skojarzenia 😉 więc już spieszę przypomnieć, że rok 2021 sporo namieszał w planach i tylko to miałam na myśli. (Żonglowanie terminami i całe to szaleństwo, mamy nadzieję, że już za nami 🙂 i pozostaną już tylko wspomnienia 🙂

Kasia i Mateusz wykorzystali dodatkowy czas do swojego ślubu, na opiekę nad nowym członkiem rodziny. który przy pierwszym spotkaniu chciał mnie chyba zagryźć. z oczu patrzyło mu dobrze, ogonek merdał, ale ja się nie dałam zwieść i przezornie nie wystawiałam swoich kończyn na ewentualną pokusę skosztowania przez Franca 🙂 a ten, szybko mnie olał, i zajął się swoją zabawką, pozwalając wszystkim, na spokojne, ślubne przygotowania.

ps. podobno zdjęcie czworonoga z tego wpisu należy do jednego z ulubionych zdjęć Mateusza 🙂

Kasia i Mateusz, zaprosili swoich gości na ceremonię ślubną do starego, drewnianego kościoła Wszystkich Świętych w Łaziskach. (Ps. Kościół znajduje się na szlaku drewnianych kościołów w województwie śląskim)

Stare, drewniane kościoły, szczególnie takie ze swoją wyjątkową historią, to zawsze niezwykłe miejsce w którym w ten symboliczny sposób rozpoczynacie swoją podróż jako żona i mąż. A jeśli tego ślubu udziela jeszcze znajomy ksiądz, to dobra atmosfera i uśmiech udziela się wszystkim.

Na parkiet domu przyjęć Anna w Gorzyczkach zaprosił zespół Sweet Song. I tak już towarzystwo balowało do białego rana. Przynajmniej tak mi potem opowiadali 🙂  Zresztą, sami zobaczcie.

Pin It on Pinterest

Share This
error: