Są tacy ludzie, dzięki którym spełniamy swoje marzenia. Los łączy nas ze sobą na krótkie chwile. Na wycinki momentów w życiu. Na szczęście, czasem zostajemy w tych swoich światach na dłużej. Bo w przygodzie, najważniejszy jest początek i kierunek. Sylwio+Mateuszu, dziękuje Wam za ten przepiękny dzień!
Widok gór za oknem sponsorował hotel Alpin,który przyjął nas w swoich wnętrzach. Poranny deszcz i chmury, rozstąpiły się na chwilę, pozwalając słońcu ogrzać nas kilkoma ciepłymi promieniami tuż przed zachodem słońca.
I ja wiem, że mogę do napisać przy każdej mojej Pannie Młodej, ale absolutnie uwielbiam Sylwio, twój uśmiech i tą radość w oczach. Być tam z Wami i obserwować jak jesteście tam razem, w otoczeniu najbliższych – to są uczucia ciężkie do opisania. Ale dają tyle dobrej energii i siły, że człowiek zakochuje się w swojej pracy jeszcze bardziej. Szczególnie, kiedy się czuje, że płyniemy na podobnych falach radości! Wyglądaliście oboje przepięknie, i to wcale nie dzięki Twojej obłędnej sukni, czy ostatnim fryzjerskim poprawkom. W Waszych spojrzeniach było wszystko, czego można życzyć zakochanym ludziom: szczerość, wzruszenie i naturalna radość bycia ze sobą. Ah! Będę wracać myślami do tego dnia jeszcze wiele razy!
eat DANCE love repeat – to było nasze motto podczas tego wesela. roztańczony parkiet, uśmiechy, rozmowy. i pocałunki, które mogłam łapać w kadrze. były głośne toasty, wystrzały konfetti, góralskie przyśpiewki i blask zimnych ogni. było też morze wzruszeń i jeszcze więcej śmiechu.
i tylko jedna istota nie mogła się doczekać, aż Pan i Pani już zakończą te swoje szaleństwa, bo bardzo chciała się do nich przytulić i spokojnie zasnąć. dlatego, droga Delmo, twoja obecność też została odnotowana.
ps. a tego, że nie zdążyłam skosztować bezików, chyba sobie nie wybaczę 🙂
Ceremonia ślubu: Kościół św. Piotra i Pawła w Szczyrku
muzyka: dj szanowny – Paweł Walczyk
film: Lelek studio – Łukasz Gawron
zobaczcie, jak wyglądał jesienny ślub w górach.