fbpx

(Czy i) Jak przy­go­to­wuję się do Waszego ślubu?

To nie będzie porad­nik w stylu „co powi­nien zro­bić Twój foto­graf przed ślu­bem”, albo „co robi każdy dobry foto­graf przed ślu­bem”. Tyle ile ludzi, tyle pomy­słów i spo­so­bów. Naj­waż­niej­sze, żeby dzia­łało i Wam odpo­wia­dało.

W dniu ślubu zasłu­gu­je­cie (co pod­kre­ślam miliardy razy), żeby być oto­czeni ludźmi, któ­rym ufa­cie, i któ­rych lubi­cie. To prze­cież cały dzień. Dla­tego tak dużą wagę przy­kła­dam do tego, żeby­ście spraw­dzili, czy do sie­bie pasu­jemy. O tym jak można to spró­bo­wać zro­bić pisa­łam tutaj.

A dzi­siaj kilka słów o tym, jak przy­go­to­wuję się do Waszego ślubu. Czyli takie moje oso­bi­ste „must-have”.

1. Pierw­sze spo­tka­nie z Wami (moją przy­szłą Parą Młodą) trwa długo.

Nie będę owi­jać w bawełnę, że nasze pierw­sze spo­tka­nie trwa długo. Bar­dzo zazdrosz­czę wszyst­kim innym foto­gra­fom, któ­rzy potra­fią takie spo­tka­nie ogar­nąć w 30 minut. Niby nie jestem straszną gadułą, ale na spo­tka­niu wiele spraw chcę Wam wyja­śnić i w pewien spo­sób „naświe­tlić”. A oprócz tego, w pierw­szej kolej­no­ści chcę Was poznać. Ta opcja działa na szczę­ście w obie strony.

Przed wiru­sem spo­ty­ka­li­śmy się na kawie-her­ba­cie. Dzi­siaj zamie­niamy spo­tka­nia na czas przed ekra­nem tele­fonu czy kom­pu­tera. Też daje radę.

2. E-booki dla moich par mło­dych

E-booki to nic innego, jak zbiór moich oso­bi­stych doświad­czeń oraz opis sytu­acji, które nie­po­trzeb­nie wpro­wa­dzały nie­pew­no­ść/stre­s/za­kło­po­ta­nie. To także tro­chę moich rad, pod­po­wie­dzi i inspi­ra­cji, żeby Wasz dzień był pełen rado­ści i jak naj­więk­szego spo­koju (o ile to moż­liwe w dniu ślubu!). W e-booku piszę o tym, czego można ocze­ki­wać na ślu­bie, i na co można się przy­go­to­wać. Dzielę się z Wami tym co wiem, czego doświad­czy­łam i co może się Wam przy­dać. Nig­dzie nie napi­sa­łam w nim, że coś musi­cie albo cze­goś nie może­cie zro­bić w dniu Waszego ślubu. Chcę Wam tylko uświa­do­mić, że to Wy podej­mu­je­cie decy­zje – dla­tego czuję się spo­koj­niej­sza, jeśli poka­zuję Wam moż­li­wo­ści i opcje.

E-booki o przy­go­to­wa­niach do sesji narze­czeń­skiej i ślubu otrzy­mują za darmo moje Pary Młode, po pod­pi­sa­niu umowy ślub­nej.

3. Sesja narze­czeń­ska

Tak! Ona jest czę­ścią mojego przy­go­to­wa­nia do Waszego ślubu. To bar­dzo czę­sto nasz pierw­szy moment, kiedy zamiast twa­rzy mam apa­rat, i pozna­jemy się na zasa­dzie foto­graf-foto­gra­fo­wani. To czas na oswo­je­nie się. Na spraw­dze­nie jak na sie­bie dzia­łamy. Czy woli­cie jeśli wię­cej do Was mówię, czy lepiej jeśli daję Wam wię­cej swo­body.

Na sesji narze­czeń­skiej prze­ła­muje pierw­sze lody, tro­chę się sie­bie uczymy i naj­waż­niej­sze – łapiemy kon­takt, który w dniu ślubu powo­duje, że wita­cie mnie z uśmie­chem sło­wami: „NOOO CZEŚĆ!” A nie „dzień dobry, czy pani cze­goś potrze­buje?”

4. Kwe­stio­na­riusz ślubny

Na kilka tygo­dni przed ślu­bem wysy­łam do Was drogą mailową bar­dzo szcze­gó­łowy kwe­stio­na­riusz ślubny. Na więk­szość pytań odpo­wia­da­cie TAK lub NIE więc nie zaj­muje zbyt dużo czasu. A mnie pozwala nie zapo­mnieć o waż­nych dla Was szcze­gó­łach i trzy­mać rękę na pul­sie. Dodatkowo to także świetne miejsce na przekazanie mi dodatkowych informacji o sprawach, o których czasem łatwo się nie mówi. Rodzice są po rozwodzie i nie staną razem do zdjęcia z Parą Młodą – wystarczy że mi o tym napiszecie, a nie popełnię żadnej gafy, która wprowadzi niekomfortową sytuację. Jeśli czegoś można uniknąć ….

Te 4 punkty, to takie moje mini­mum. Do tego docho­dzą wszyst­kie sprawy, które dzieją się przed Waszym ślu­bem, a doty­czą przy­go­to­wa­nia sprzętu, wybór sty­li­za­cji i ogar­nia­nie dojazdu i poru­sza­nia się już na samym ślu­bie. I pełno drob­nych punk­tów o któ­rych w chwili pisa­nia tego postu sobie nie przy­po­mi­nam.

Po co to wszystko robię? Bo chcę, żeby­ście się czuli dobrze zaopie­ko­wani. Bo chcę być do Waszego ślubu jak naj­le­piej przy­go­to­wana. Bo mnie to uspo­kaja i czyni moją pracę jesz­cze przy­jem­niej­szą. Bo tak czuję.

Chce­cie, żebym się Wami zaopie­ko­wała? Zapra­szam na sesję.

Pin It on Pinterest

Share This
error: