fbpx

 

Potrzebowałam portretu. Pod ręką były tylko dwa koty, ale żadne z nich nie planowało mi pomóc. Za oknami szalał koronawirus, więc z drobnym problemem pozostałam sama.

Dlatego złapałam do ręki telefon, i jak rasowa modelka, pod oknem próbowałam zrobić sobie selfie.Tyle tylko, że z modelką nie mam absolutnie nic wspólnego. No, może po za tym, że moja nazwisko rozpoczyna literka M…jak u Modelki. Koniec wspólnych płaszczyzn.

Ale. Ja wiem, że ty pewno należysz do tego grona osób, którym wystarczy krótka chwila, dobre światło i hop-siup, portrecik gotowy. Jeszcze tylko drobniuteńka edycja w programie graficznym i już …. Selfie gotowe.

Jeśli jednak nie bardzo wiecsz, jak się do tego zabrać, a masz chęci ( i trochę czasu w tym dziwnym okresie, który już powili wraca do normalności), możesz spróbować. a ja podsyłam Ci kilka podpowiedzi, jak dobrze się w tym ogarnąć. Szczególnie jeśli zrobienie selfie zajmuje Ci (tak jak i mnie) trochę czasu.

Na filmie możesz zobaczyć, co przydało mi się do zrobienia tego zdjęcia.

 

MINI-PORADNIK jak zrobić selfie i ograniczyć niepotrzebne ilości ewentualnej irytacji i frustracji a zostawić tylko dobrą zabawę!

  1. Niezbędny będzie aparat!

Ale spokojnie, jak na fotografa przystało, nie będę zachwalać wspaniałości lustrzanek nad każdym innym aparatem, bo dawno temu pojęłam pewną lekcję, która mówi o tym, że najlepszy aparat, to ten, który już masz. Więc nie ważne, czy masz aparat kompaktowy, bezlusterkowca, lustrzankę, czy telefon – bierz w rękę to, co akurat masz pod ręką i działaj.

Kilka osób po tym zdjęciu mi pisało, czy to mój welon … otóż to firanka ze sklepu Ikea. Ja myślałam, że ten wzorek to już każdy zna.

 

  1. Naładuj baterie.

Jeśli tylko pomyślałeś – o matko, jakie to banalne!, to albo należysz do wyjątkowej grupy ludzi, która zawsze ma naładowane wszystkie swoje sprzęty i baterie zapasowe, albo nigdy nie próbowałeś sobie zrobić mini sesji zdjęciowej. W każdym razie, dla mnie, najgorszym momentem, kiedy zaczynam czuć flow, coś zaczyna mi iść dobrze, kadry jakoś tak same się układają, i wszystko idzie po mojej myśli, -nagle pojawia się czarny ekran. O ile gdzieś tam leży naładowana bateria – super, szybka wymiana, i lecimy dalej. Jeśli jednak masz tylko jedną baterię (a kabel z ładowarki jest wyjątkowo krótki), poświęć chwilę na naładowanie wszystkich urządzeń, z których będziesz korzystał. Zaoszczędzisz sobie frustracji i ewentualnego wypadnięcia z kreatywnego procesu twórczego.

Ja wykorzystałam firanki jakie miałam w pokoju. Bardzo lubię, kiedy rzucają taki delikatny cień – wzorek na buzię.

  1. Sprawdź miejsce na kartach pamięci

Punkt zbliżony do tego z bateriami. Zanim zaczniesz robić zdjęcia/nagrywa, sprawdź, czy na telefonie lub w aparacie masz wystarczająco dużo miejsca na nowe zdjęcia. Bo tylko sobie wyobraź, że jesteś o mini krok od zrobienia najcudowniejszego ujęcia, światło migocze za twoimi placami, oczy jakoś tak wyjątkowo pięknie teraz wyglądają … a tu ….. Card is full …. Oszczędź sobie smutku!

4.Poznaj światło w pokoju/mieszkaniu/domu

Ja wiem, że właśnie teraz wszyscy najbardziej marzymy o tym, żeby ruszyć w plenery (szczególnie na myśl o słońcu, wiośnie i ludziach), ale musimy działać na innych zasadach (życie z koronawirusem w tle). Dlatego, rozejrzyj się po domu. Sprawdź, gdzie i kiedy masz najlepsze światło do zdjęć. We wszystkich poradnikach o fotografii, znajdziesz informacje, że najlepsze światło do zdjęć jest o poranku, albo późnym popołudniem. To jest też światło, które ja najbardziej lubię, i najczęściej je wykorzystuję. Ale być może tobie podoba się inna fotografia, lubisz mocniejsze linie, ostre krawędzie i większy dramatyzm na zdjęciu – wtedy najlepiej będziesz się czuł wykorzystując światło w środku dnia. A może będziesz czekał na brak słońca i mgły – bo właśnie taki klimat jest ci najbliższy? Rozejrzyj się więc po domu: rano. w południe i wieczorem. Sprawdź, w których pokojach i kiedy będzie ci najłatwiej uzyskać efekt, na którym ci zależy – i wtedy zaplanuj sesję.

5.Pion czy poziom?

Zrobienie portretu możesz potraktować wyłącznie jako dobrą zabawę. Jeśli jednak planujesz wykorzystać zdjęcie w swoich mediach społecznościowych, warto przemyśleć pewne drobnostki: czy zdjęcie ma być zrobione w poziomie czy pionie? Czy potrzebujesz tylko portretu, czy chcesz, żeby widoczna była cała sylwetka? Jeśli wiesz, że potrzebujesz portretu (buzi), i potrzebujesz go w pionie, pod takim kątem wybierz/przygotuj miejsce do zdjęcia. Oczywiście, w każdym momencie możesz zmienić decyzję i spróbować czegoś innego, ale jeśli dopiero zaczynasz, warto mieć jakiś punkt od którego zaczniesz

Zdjęcia zrobione telefonem

Moje gimnastykowanie się – drobne, małe ruchy a jaka zmiana.

  1. Miejsce / dodatki / ubrania

Szybkie spojrzenie w lustro przed zdjęciami …. potrafi wyłapać wszystko, co mogło by ci popsuć humor, po zobaczeniu pierwszego zdjęcia. Naturalność – naturalnością, ale jeśli nie chcesz, żeby jakiś wredny odstający dziko loczek zajął ci długi czas w photoshopie, to zerknij na siebie w lustrze przed rozpoczęciem zdjęć 🙂

  1. Bądź śmieszny i baw się dobrze

Jeśli kiedykolwiek oglądałeś jakąkolwiek sesję zdjęciową modelek, mogłeś zobaczyć, że większość z nich jest w ciągłym mini-uchu. Wykonują małe ruchy głową czy dłońmi. Wszystko dlatego, że jeśli zastygniesz w jednej pozycji, układ ciała może wyglądać nienaturalnie i sztywno. Dlatego spróbuj wprowadzić drobne, delikatne ruchy i obserwuj, w którym ułożeniu efekt zdjęcia podoba Ci się najbardziej. A potem powtórz to jeszcze raz z drobnym ruchem, albo bez niego. Sprawdzaj. Oglądaj. Zmieniaj. Będzie dziwnie? Śmiesznie? No pewno że tak. Ale pamiętaj, nie dokonujesz skomplikowanych obliczeń matematycznych, tylko robisz sobie portret. Więc śmiało: baw się.  Rób miny. Uśmiechaj się. Wygłupiaj. Przestawiaj. Poprawiaj. Tylko dlatego, że możesz!

8. Pamiętaj, że pierwsze zdjęcia mogą nie być najlepszymi. Trening czyni mistrza. A dobre światło czyni twarz ładniejszą 🙂 Zobaczcie porównania między tymi dwoma poniższymi zdjęciami. Osoba fotografowana – ta sama. Firanka – ta sama. Największą zmianę była zmiana godziny robienia zdjęć (+zmieniłam też pokój, na ten, w którym ściany są gładkie i jasne).

A jako bonus podrzucam ….mój film. Co w nim zobaczysz? Dziewczynę, która próbuje złapać dobry kadr i całkiem sporo się przy tym gimnastykuje. Zobaczysz jak wyglądało miejsce w którym fotografowałam, czego używałam i jak to wyglądało od tej strony backstagowej. Ja miałam super zabawę, i już mam kolejne pomysły na przyszłość. W filmie, jak zwykle pojawi się też i kot. Szkoda, że nie potrafi robić zdjęć. Mógłby mi pomóc.

 

 

Pamiętasz, że ruszyłam z kopyta z newsletterem? Chętnie Ci coś szepnę na uszko. Co jakiś czas. Po zapisaniu się, w prezencie odbierzesz też  darmowy mini poradnik jak przygotować się do sesji narzeczeńskiej.

Pin It on Pinterest

Share This
error: