Z nadzieją patrzę w nadchodzącą przyszłość i trzymam kciuki za samą siebie. W między czasie, zdarza mi się włączyć na chwilę piekarnik, i zrobić coś bardzo pysznego. Tym razem było nie do końca zdrowo.
Ps. Nie mogłam się opanować i musiałam zamówić te urocze miętowo/zielone kubeczki. (Tak, kubeczki bo mam takie dwa 🙂 Mam nadzieję, że przydadzą się już niedługo podczas naszych wakacji.)
Kwaśno/słodkie jeżyny z ogrodu rodziców otuliłam słodką kruszonką i włożyłam na chwilę do piekarnika. Zanim wszystko zniknęło, przy zachodzie słońca, Dominik zdążył zrobić zdjęcie całości.
Wyszło trochę kwaśno, ale na ratunek przyszedł cukier puder 🙂
Ps. Urocza niebieska forma do ciasta idealnie sprawdza się na szybkie i niewielkie wypieki.