MIESIĄC POD HASŁEM: Pudrowego różu nigdy za wiele! Okej, trochę żartuję, ale jakoś tak ten pudrowy róż ostatnio mi się przewijał. Teraz powolutku wypycha go żółto-miodowy. Zobaczymy na jak długo!
CZUJĘ SIĘ niewyspana. Zmiana czasu paskudnie odbiła się na moim organizmie, i ani nie śpię rano, ani wieczorem…. Wiem, wiem, nie marudzę, tak bardziej stwierdzam fakty. Za to wysypiają się najlepiej nasze koty.
SŁUCHAM w ostatnim czasie sporej ilości stand upów. Czyli rozsmakowałam się trochę w żartownisiach. I tych polskich i tych zagranicznych. Nie, żebym wszystko rozumiała, ale coś tam ogarniam, więc 😉
CHCIAŁABYM … w kwietniu mam tyle planów i zajęć, że najbardziej chciałabym mieć energię i siłę, żeby go przetrwać.
JESTEM WDZIĘCZNA ZA możliwość wypicia kawy w jednym z najfajniejszych miejsc, jakie znamy. Kto śledzi insta stories, ten wie, źe 10*C to jednak nie lato! Szczególnie, jeśli wieje wiatr. Wtedy jest zimno. Bardzo. A życie ratuje koc.Ten akurat należy do moich ulubionych.
PRACUJĘ NAD systematycznością. Bo coś mnie ona nie lubi. Oh! No dobrze wiecie, że tutaj chodzi dokładnie o brak konsekwencji i znajdowanie miliardów wymówek…
CIESZĘ SIĘ z wiosny! Nawet sobie nie potraficie wyobrazić, jak bardzo. Nie nie nie. Ja uwielbiam zimę, ale wiosna…. no cóż. Wiosna to wiosna! Żeby tylko nie była deszczowa!
CZYTAM .oj. Słabo i za mało. Bo wieczorami wydaje mi się, że zasnę…. że już zasnę … że za chwilkę zasnę. Ale stosik książek rośnie i grzecznie czeka.
UWIELBIAM – słońce. Wreszcie się pokazuje i tylko marzę, żeby zostało z nami na dłużej.
UCZĘ SIĘ … ograniczać słodkości. Ale wpis pewno zostanie opublikowany w Święta Wielkanocne, więc to zdanie nie ma racji bytu 😀
OGLĄDAM … nie udało mi się z detoksem, więc z serialami jakoś tak jestem na bieżąco.
CZEKAM NA …. maj. To absolutnie mój ukochany miesiąc. I nie mogę się na niego doczekać!
ODKRYŁAM, że placuszki można robić także bez dodatku cukru. Jeśli dodam do nich mleko ryżowe, są bardzo dobre i nie odczuwam potrzeby dosładzania. To znaczy…. hmm … dosładzam owocami 🙂 i wystarczy!
NAJBARDZIEJ MI ŻAL … może nie najbardziej, ale jednak trochę mi żal, wolnych sobót. Tak trochę…
NAJBARDZIEJ SIĘ CIESZĘ na wiosnę. Wiem, że się powtarzam, ale przyszła wiosna, wiosna, wioooosna!