Mam taki radar wyczuwania dobrych ludzi. Wrażliwych ludzi. Takich, z którymi jest mi po drodze. Takich, którzy nie wyślą mi ani jednego zdjęcia, które by chcieli mieć zrobione, bo “wszystkie twoje są cudowne”. Takich, którzy otwierają przede mną serce, i którym towarzyszyć w wyjątkowych chwilach jest po prostu cudowne!
Ślub to zwykle emocje. A jeśli ma ciut mocniejszą wrażliwość, odbiera się wszystko intensywniej. Z mojego miejsca – obserwatora, który jest blisko Was, zwykle widać więcej. Widać, kiedy powstrzymujecie wybuch śmiechu, bo pies polizał kogoś po nosie. Widać, kiedy potrzebujecie chwili spokoju, a kiedy mocnej dłoni, która położona na plecach doda otuchy. Widać, kiedy jesteście zmęczeni, i kiedy nogi aż rwą się do tańca. Jak na dłoni widać też relacje i najszczerszą radość, kiedy patrzycie w swoje oczy. Z tego miejsca, moja cudowna dwójko życzę Wam samych dobrych wzruszeń! I tyko maleńkich trosk!
Ten reportaż ślubny został zrealizowany z kościele w śląskich Gorzycach pw Św. Anioła Stróża, który aktualnie przechodzi remont. Wielkie tło, zasłaniające miejsce gdzie do tej pory stał ołtarz, ołtarz przy którym ksiądz odprawia mszę tyłem, duża “ciasnota” z przodu miała nie dodać uroku do ceremonii, i lekko martwiła obecnych. Mam nadzieję, że jak zobaczycie zdjęcia, to nikt nie zwróci uwagi na ewentualne remontowe niedoskonałości. W kościele udało mi się też “złapać w kadrze” siostrę Magdy, która stworzyła piękną oprawę wokalną do ceremonii. Ah! I w przypadku tego kościoła, nie mogę nie wspomnieć o wyjątkowym Księdzu. Zawsze z większą radością towarzyszę parom, które trafią na księdza z takim poczuciem “bycia dla ludzi” i uśmiechem. Właściwy człowiek na właściwym miejscu.
Po wzruszeniach po ceremonii, Magda i Kacper zaprosili swoich gości do domu przyjęć Premium w Radlinie, <które ma najlepszego znanego mi menadżera sali w okolicy, no dobra, jednego z najlepszych!>. Tutaj zabawę prowadził dj Artur Mazurek. A pyszne drinki serwował człowiek, którego znajdziecie pod nazwą Passion&Love.
Tańce i hulańce, pewno trwały do białego rana, ale ja pożegnałam się z gośćmi tuż po oczepinach. To już najwyższy czas pozostawić rozbawione i roztańczone towarzystwo.
A teraz już chyba 150 zdjęć z całego dnia ślubu Magdy i Kacpra.
