Byli tylko kolegami z pracy. Mijali się na korytarzach i wspólnych zmianach. Chyba sami nie zauważyli, kiedy rozmowy zaczęły się przedłużać, i kiedy zaczęli sprawdzać, kto kiedy pracuje. Chwilę później łapali swoje spojrzenia, i przelotne uśmiechy. Bo od przyjaźni, już tylko krok do zakochania na całe życie.
Kornela bardzo starannie wybierała wszystkie dodatki, które towarzyszyły jej w dniu ślubu. Przyznam się szczerze, że kiedy Kornela powiedziała mi, że za kolor przewodni wybrała fioletowy, oczyma wyobraźni widziałam ciemne i mocne odcienie. Jednak Kornela wcale nie wybrała ciemnego fioletu, a przepiękny, delikatny liliowy. Dodatki wyglądały cudownie!
Na wrześniowym ślubie nie mogło zabraknąć wrzosów – te, w koszyku stworzyły piękne tło dla dodatków panny młodej! Mogłabym je fotografować w nieskończoność!
To pudełko na obrączki Panna Młoda wykonała sama!
Panna Młoda gotowa, Pan Młody czeka, ani jedna kropla deszczu jeszcze nie spadła, więc możemy zaczynać. Kilka kroków i już mogą się zobaczyć, przytulić i dodać sobie otuchy w tym wyjątkowym dniu! Nie wiem, które z was wybierało muszkę, ale była zachwycająca!
Gdyby emocje wzięły górę, na miejscu od razu znajdowała się pomoc medyczna. Tym razem, na szczęście opieka ograniczyła się do … wysłania uśmiechu. Ale w takim towarzystwie, człowiek od razu czuje się bezpieczniej!
Ilu z was ma takie szczęście, że to wasz wujek wprowadza was do Kościoła w dniu ślubu? I to właśnie on udzielił im ślubnego błogosławieństwa.
To są takie drobne gesty, które czasami zwracają uwagę. Takie szczegóły, o których (wierzcie mi!) mało który Pan Młody pamięta, albo na którą zwraca uwagę. A Dawid? Dawid, w każdej sekundzie tego dnia (i nie tylko – wiem to z obserwacji!) zwraca uwagę na Kornelię. Takiej serdeczności, uwagi i ciepła od swojego Pana Młodego mogę życzyć każdej Pani Młodej!
Prognozy pogody nie dawały złudzeń, że to będzie dzień deszczu. Ale to był dzień ulewy! Wielgachne krople spadały na ziemię i moczyły wszystko i wszystkich! Ale to podobno na szczęście!
Sala, do której zaprosili swoich gości Kornela i Dawid, absolutnie trafiła na sam szczyt naszych osobistych rankingów! Wygląd (biel z dodatkiem wybranego koloru!), cudowna, uśmiechnięta obsługa i doskonałe jedzenie. Wszystko fantastyczne!
Piękne nazwiska, prawda?
Pierwszych kilka tanecznych kroków jako Mąż i Żona, Kornela z Dawidem rozpoczęli w rytmie “Have You Ever really loved a woman?” Bryana Adamsa.
Udało mi się wyciągnąć Kornelię i Dawida na kilkuminutowy plener. Ta piękna ściana, z napisem LOVE stanowiła doskonałe tło do naszej mini sesji.
Kilka ujęć później, wracamy na salę taneczną balować do białego rana!
Całą zabawę prowadził DJ Łukasz. Zobaczcie rozbawionych i roztańczonych gości. Takie ujęcia to chyba najlepsza rekomendacja.
Kornelo+Dawidzie. Za zmianę terminu ślubu, za deszcz, za uśmiechy, za zaufanie, za serdeczność, za wszystkie wspólne historie, za ogniska i za towarzystwo – Dziękujemy z całego serducha! Samych cudowności życzymy wam jeszcze raz z całego serca!
MAKIJAŻ: KATARZYNA KUŚ
SUKNIA PANNY MŁODEJ: Salon Ślubny Sarah Wodzisław Śląski
BUTY PARY MŁODEJ: RYŁKO
PIERWSZY TANIEC: Bryan Adams – Have You Ever Really Loved a Woman?
KOLORY: liliowy i fioletowy
Zapisz