Obiecałam, że kiedy znajdę, pokażę.
I mam. Pamiętacie historię z soboty o zdjęciach rodzinnych? Z wycieczki do Pszczyny?
W poprzednim wpisie nastąpiło kilka pomyłek …
Otóż:
Fakt pierwszy. Byłam trochę starsza, niż myślałam pierwotnie. Miałam 7 lat.
Fakt drugi. Zdjęcie wyszło. Dowód za sekundkę.
Fakt trzeci. Nikt w domu nie pamięta, tego wydarzenia.
Fakt czwarty. Tak jak pamiętam ja – DRAMAT ROZEGRAŁ SIĘ W MAŁYM SERDUSZKU JUDYTKI!
TO JEST WŁAŚNIE TO ZDJĘCIE!
I zdjęcie drugie, pokazujące mój wewnętrzny, cichutki dramat
To właśnie zdjęcie pokazuje, jak bardzo jest mi smutno. Łzy w oczach, nawet nie mogłam popatrzeć w obiektyw….
I zdjęcie trzecie. Absolutnie początek wycieczki. Jeszcze mi nie było smutno 🙂
Uściski!