To była najszybsza sesja, zorganizowana w SZALENIE krótkim czasie i w bardzo specyficznych warunkach.
Ogromne uśmiechy i podziękowania za to wspólne popołudnie ślę do:
modelki: Julii (nigdy nie jest za wcześnie, żeby zacząć mierzyć sukienki ślubne)
Anity Domes-Kowalewskiej z Centrum Florystyczne Inspiracja (za bukiet i wspólną ogólną koncepcję zdjęć)
i Weroniki Domes z Salonu Fryzjerskiego Fryzjernia (za romantyczną fryzurę i możliwość zrealizowania sesji)
i maleńki backstage: